lekarz Justyna Gajkowska-Kulik

Bardzo ubolewam ze odeszła ze Szpitala Miejskiego, do ktorego, jako że nie mieszkam w Toruniu, najwygodniej mi dojeżdżać i bez problemów się kontaktowac. Pani dr Gajkowska - Kulik to przemila, przesympatyczna i wspaniała lekarka, którą pokochalam za jej wiedzę , mądrość i empatię oraz za to, ze dzięki Niej żyję. Niestety, kontakt ze szpitalem na Bielanach, organizacja przyjęć pacjentów tamże , nie umywa sie do świetnej organizacji leczenia chorych w Szpitalu Miejskim. Z nowego lekarza, po 3 wizytach, tez jestem zadiwolona, ale tęsknię do pani doktor Gajkowskiej Kulik, która prowadzila mnie wzorowo, mądrze i z dużą wyrozumiałością.

Bardzo mądra Pani doktor posiadająca rozległą wiedzę medyczną nawet spoza dziedziny hematologii w której jest wybitną profesjonalistką. Ale niezwykle ważne jest to , że przejawia autentyczną troskę o pacjenta , wsłuchuje się w jego problemy zdrowotne i sposób leczenia środkami farmakologicznymi dostosowuje do jego aktualnego stanu zdrowia , uwzględniając inne , poza farmakologiczne metody jak upust krwi w czerwienicy prawdziwej , za co jestem Jej bardzo wdzięczna, albowiem od długiego czasu borykam się z problemami gastrycznymi - (wrzody i nadkwaśność).