lekarz dentysta Sylwester Pikor

Świetny lekarz! Polecam z czystym sumieniem

Jako osoba z ogromnym lękiem przed stomatologiem poszłam z duszą na ramieniu z konieczności , ponieważ złamał mi się ząb górna siódemka ( wg doktora ósemka :o) i zostal tylko 1 bok zęba i 3 korzenie . Poszłam z mężem dla odwagi , na fotelu u doktora podkreślałam wiele razy , ze bardzo się boję - ani słowa komentarza, wsparcia , pocieszenia itp .. Trudno . Doktor zadecydował o usunięciu . Podano mi znieczulenie i wyszłam na korytarz aby zaczekać na działanie . Co mnie bardzo zdziwiło - natychmiast pojawiła się opuchlizna na policzku ! O tym że coś jest nie tak przekonałam się po tym jak lekarz zaczął działać . Czułam ogromy ból , czułam dłuto wsuwane pod zęba , czułam odrywanie korzeni od kości , jeszcze wiertło do podcięcia .. Zgłaszałam ze okropnie mnie boli, jednak doktor nie reagował . 20 min cierpiałam jak nigdy ! Kiedy wstałam z fotela i wyszłam byłam rozmazana jak dziecko . Dziwię się , że pacjenci w poczekalni z miejsca nie uciekli kiedy tylko mnie zobaczyli . Kiedy wyszlam na ulice po protu rozplakam sie. Z bolu, z emocji, z braku empatii.. Znieczulenie źle podane po prostu nie zadziałało. Dziąsło rozcharatane , opuchlizna z policzka nie schodzila 2 tygodnie , pojawił się wielki fioletowy siniak . Mój lęk spotęgował się jeszcze bardziej . Bylam przekonana , ze w obecnych czasach juz nie trzeba cierpiec.. Nie wykonano mi wczesniej żadnego przeswietlenia .

Jesteś tym lekarzem? Przejmij profil i odpowiedź na opinię!