Edyta Jaros

Nie polecem wizyty u tej osoby. Poczas mojego spotkania w Centrum Dobrej Terapii na początku marca Pani Edyta wykazała się brakiem epmatii i uśmiechu. Roztaczała wokół siebie nieprzyjemną atmosferę. Próbowała traktować mnie z wyższością i chciała na siłę znaleźć diagnozę, poddając w wątpliwość niemal każde moje słowa. Czułam się atakowana, jak na przesłuchaniu. Odrwacała kota ogonem, pozwalała sobie na sarkastyczne odzywki typu "cudowne ozdrowienie", kiedy podzieliłam z nią swoją traumą wywołaną przez długotrwaly ból, złe diagnozy lekarskie i ostateczne znalezienie przyczyny mojego stanu (niedobory związków mineralnych). Oczekiwałam od niej, że pomoże mi pozbyć się lęków, pomoże zapomnieć o traumie. Ale nie: ona próbowała wpędzić mnie w gorsze lęki, sugerując, że z moim życiem coś jest nie tak, że mój organizm się zbuntował i dlatego bolało. Mimo że w koło powtarzałam jej, że przed chorobą byłam bardzo aktywna i szczęśliwa. Teraz znowu jestem szczęśliwa, bo w końcu żyję bez bólu i już się nie boję. Unikajcie tej Pani, która wykorzystując mój słaby stan psychiczny chciała mnie kompletnie zniszczyć i naciągnąc na koszty bezsensownej w moim przypadku psychoterapii.

Jesteś tym lekarzem? Przejmij profil i odpowiedź na opinię!