lekarz Anna Sobolewska-Dacewicz

Fatalne podejście. Na pytanie kiedy zajdę w ciąże nie czekając na moja reakcje odp sama „nigdy niepewnie nie?” Co to w ogole miało byc - nie wiem. Druga sprawa przyszłam z silnymi bólami podbrzusza stwierdziła ze mam nadwagę - nie wiem co to ma do silnego bólu ewidentnie ginekologicznego. Nie chciała zrobić/ zalecić cytologii mimo ze tłumacze jak bardzo mnie boli. A ostatnio była robiona 2 lata temu. Zasugerowałam co mi moze dolegać. Wręcz doktor to wyśmiała. Powiedziałam ze to tylko sugestia i nie jestem lekarzem. To dalej wałkowała temat ze „teraz wszystkie maja” wlasnie to schorzenie ktore zasugerowałam. Nigdy więcej. Traumatyczna wizyta.

Trafiłam na wizytę do Pani doktor przypadkiem i mogę teraz powiedzieć, że w końcu trafiłam na swoją lekarkę. Po tylu latach, po tylu lekarzach. Pani doktor jest przemiła, delikatna, a przy tym wnikliwa, dociekliwa, sama zadaje pytania, żeby rozwiązać problem. Podczas wizyty pani doktor nie stwarza niepotrzebnego dystansu do siebie, a atmosfera w gabinecie jest sympatyczna i niekrępująca. Pani dr zaproponowała mi zrobienie wszelkich możliwych badań, przystępnie wyjaśniła wszelkie wątpliwości, podczas wizyty nie ograniczyła się do zwyczajnego badania, ale zrobiła też USG, mimo że nie zgłaszałam żadnych problemów. Przyznam, że to pierwsza ginekolog, która zrobiła USG podczas rutynowej kontrolnej wizyty. POLECAM