Wyszukaj lekarza

z bazy ponad 100 tys. specjalistów

Forma na lato czy forma na lata?

Fitness i sport
Forma na lato czy forma na lata?
Autor:

Zmień sposób myślenia!

Rozpoczął się okres przygotowań do sezonu wiosenno-letniego. Wiele osób zaczyna intensywnie ćwiczyć i przestrzegać restrykcyjnej diety. A potem zwykle przychodzi rozczarowanie i rezygnacja z postawionych sobie celów. Gdzie tkwi błąd?

W przyszłym roku

Jak często powtarzasz sobie, że przechodzisz na dietę i zaczynasz ćwiczyć, aby latem błyszczeć wymarzoną sylwetką? Zapewne każdej wiosny, gdy tylko robi się cieplej. Jednak wraz ze zbliżaniem się lata nie zauważasz zmian w budowie swojego ciała, a nadprogramowe kilogramy w dalszym ciągu są obecne. Zaczynasz się obwiniać za nie przestrzeganie diety i nieregularne ćwiczenie, aż w końcu dochodzisz do wniosku, że to jeszcze nie Twój czas, ale w przyszłym roku latem wszystko będzie inaczej. Czy na pewno?

Nastawienie

Skutecznym sposobem na uzyskanie rezultatów jest zmiana nastawienia. Chcesz być w formie na lato? A może jednak wolisz być w formie przez lata – niezależnie od pory roku? Jeżeli chcesz być w formie „na lato”, automatycznie zakładasz, że poza letnim sezonem w formie możesz nie być. A to zwiększa szansę na zniweczenie wszelkich uzyskanych rezultatów po zakończeniu sezonu – lato się skończyło, można więc robić coraz więcej odstępstw od diety, mniej ćwiczyć...

Jeśli natomiast chcesz być w formie przez cały rok, niezależnie od dnia, miesiąca czy pogody, znikną wymówki, takie jak „nie zdążę na lato” czy „przecież jest coraz chłodniej, po co mam się wysilać”, dzięki czemu każdego dnia będzie Ci łatwiej pamiętać o treningu i odpowiednim odżywianiu.

Dieta a odżywianie

No właśnie – treningu i odżywianiu, nie ćwiczeniach i diecie. Bycie na diecie automatycznie sugeruje, że można być poza nią, a więc wrócić do fast foodów czy słodyczy. Natomiast prawidłowe odżywianie to dbanie o jakość pożywienia dostarczanego sobie każdego dnia, dbałość o własny organizm.

Z kolei ćwiczenie może zakładać pewną nieregularność, czyli „może poćwiczę sobie dzisiaj” oraz podejmowanie się wysiłku fizycznego bez określonego celu. Zdecydowanie lepiej trenować według określonego planu i postawić sobie realne cele długofalowe, dzięki czemu jest większa szansa na regularną aktywność fizyczną i zachowanie ciągłej motywacji.

Nie dla diety frutariańskiej!

Zacznij się prawidłowo odżywiać – wybieraj zdrowe produkty, jak warzywa i owoce, chude mięso, ryby. Zapomnij o restrykcyjnych dietach, opierających się na wyeliminowaniu pewnych składników, np. tłuszczu, czy też dietach opierających się wyłącznie na jednej grupie żywności, np. diecie frutariańskiej. Przestrzeganie takich jadłospisów lub diet ograniczających znacznie ilość spozywanych kalorii niemal na pewno skończy się fiaskiem. Jedz to, co lubisz, pamiętając o tym, aby:

  • starać się dostarczyć sobie w każdym posiłku białko, węglowodany, tłuszcze, witaminy i innych niezbędne dla organizmu substancje,
  • nie przejadać się,
  • unikać słodyczy, napojów gazowanych, fast foodów, żywności przetworzonej etc.

Jeżeli lubisz niezdrową żywność, wyznacz sobie jeden posiłek (nie jeden dzień!) tygodniowo na zjedzenie hamburgera lub czekolady. Takie niewielkie odstępstwo od prawidłowego żywienia nie powinno zniwelować rezultatów wypracowanych w ciągu poprzednich dni. Jeżeli natomiast nie lubisz jakiegoś produktu, np. szpinaku, nie zmuszaj się do wkomponowania go w codzienne menu – zastąp go czymś innym, równie zdrowym, a bardziej Ci smakującym.

Pamiętaj również o wsłuchiwaniu się we własny organizm – jeżeli czujesz się lepiej wtedy, gdy jesz trzy posiłki dziennie, a nie 5-6, a jednocześnie przybliżasz się do osiągnięcia celu (np. spada poziom Twojej tkanki tłuszczowej), nie musisz na siłę zjadać dodatkowych posiłków tylko po to, żeby spełnić ogólne zalecenia dietetyków. Ważne są uzyskiwane przez Ciebie rezultaty i Twoje samopoczucie, nie tabelki w podręcznikach.

Nie lubię biegać

A jak trenować? Przede wszystkim wiele osób zapomina o jednym: trening ma sprawiać radość. Należy powtórzyć to jeszcze raz: trening ma sprawiać radość. Nie planuj biegać 6 razy w tygodniu, jeżeli biegania nie znosisz; nie katuj się bardzo intensywnym treningiem, jeżeli nie sprawia Ci on radości i za każdym razem walczysz ze sobą długo, zanim się zmusisz do jego rozpoczęcia. Prędzej czy później znajdziesz bowiem wymówki, dzięki którym Twoje treningi odejdą w niepamięć.

Postaw na formy aktywności, które lubisz, zwiąż z nimi swoje cele długoterminowe i krótkoterminowe, a na każdym treningu wychodź poza swoją strefę komfortu. Lubisz pływać? Zacznij to robić regularnie. Nie lubisz treningu siłowego, wolisz wytrzymałościowy? Rób trening siłowy jedynie jako uzupełniający, poświęcając np. jedną sesję tygodniowo, aby zadbać o wszechstronny rozwój sprawności fizycznej. Zacznij od wysiłku umiarkowanego i stopniowo zwiększaj intensywność, a zanim się zorientujesz, będziesz o wiele bardziej wysportowaną osobą.

Już dziś!

Wejdź na drogę do całorocznej formy już dzisiaj. Zacznij się prawidłowo i smacznie odżywiać, a także trenować regularnie, według planu. Wprowadzaj zmiany stopniowo – w pierwszym tygodniu dodaj trzy 20-minutowe treningi, w drugim tygodniu zastąp jeden dotychczasowy posiłek zdrowszym jedzeniem. Zanim się obejrzysz, będziesz czuć się lepiej, będziesz osobą zdrowszą, sprawniejszą i lepiej wyglądającą. I przestaniesz przejmować się kolejnymi sezonami letnimi.

KCP.PL
zobacz inne artykuły

Na naszym forum

Podyskutuj na forum o tym artykule

Komentarze

Wyszukaj swojego lekarza