lekarz Paweł Krupa

Najlepszy doktor jaki może być.

Dobry lekarz, pomocny, chętnie wystawia skierowanie do specjalisty czy na zabiegi, dobrze doradza

Lekarz wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie. Zlecił odpowiednie badania i był bardzo pomocny. Nie starał się w ciemno przepisać cokolwiek. Nie rozumiem co to za problem, że pyta na czy przychodzimy z infekcją? Po prostu jest świadomy zagrożenia.

Nie polecam. Byłam u tego lekarza na wizycie kilka razy, oczywiście na wstępie zawsze jest pytanie, czy jest infekcja. Jeśli jest doktor prosi, żeby się do niego nie zbliżać, nie kaszleć w gabinecie i wyjmuje od razu maseczkę. Mimo informacji, że występuje ból gardła, lekarz nawet tam nie zagląda. Poinformowałam go, że od kilku dni przyjmuję gripex, ibuprom zatoki i biore tabletki do ssania- i te leki dalej w domu posiadam. Po czym patrzę na receptę i mam wypisany antybiotyk oraz kilka innych pozycji np. tabletki do ssania strepsil truskawkowe, Gripomax (czyli lek składek identyczny jak gripex tylko droższy) i ultracod (czyli lek składem identyczny jak ibuprom zatoki). Przypuszczam, że ma podpisane umowy z firmami farmaceutycznymi za naciąganie pacjentów na zakup leków, które już mają, ale pod innymi nazwami. Nie każdy sprawdza co dokładnie lekarz wypisuje, przecież to lekarz i powinien się znać. Antybiotyk nie pomógł i trafiłam po kilku dniach na pogotowie. To na pewno moja ostatnia wizyta u tego "lekarza".

Ten człowiek chyba w ogóle nie jest lekarzem, być może jest celebrytą przebranym za medyka. Byłem u niego raz z dzieckiem (normalnie zarejestrowałem syna przez recepcję), po czym przy wejściu "doktór" oświadczył, że nie umie leczyć dzieci i czy jeszcze może w czymś "pomóc". Innym razem u tego wielkiego specjalisty była moja żona, mocno chora. Na wstępie zapytał, czy ma jakąś infekcję. Ona na to, że tak. On wtedy ją poprosił, aby się do niego nie zbliżała, bo go zarazi i pośpiesznie wyjął z szuflady maseczkę, którą założył na swoją lekarską głowę, a następnie zapytał, czy potrzebne jest L4. L4 i tak nie wystawił, bo nie było blankietów, ale polecił udać się do innego lekarza. Tym optymistycznym akcentem kończę moją recenzję pracy tego "wspaniałego" "lekarza", "wielkiego" medyka i wyjątkowego człowieka jakim jest medyk Krupa Paweł.