lekarz Małgorzata Klabisz

Do poradni laryngologicznej trafiliśmy ponieważ pediatra podejrzewała przerost trzeciego migdałka na podstawie nawracających infekcji górnych drog oddechowych. Alergie zostały wcześniej wykluczone. Pani dr Klabisz w ogóle nie zbadała dziecka. Tłumaczyła się tym, że badanie trzeciego migdałka jest nieprzyjemne ponieważ trzeba dziecku bardzo głęboko wsadzic rękę do gardła i może się pojawić krew albo wymioty. Przepisała kropelki i po 3 tygodniach ponowna wizyta. Na wizycie kontrolnej podnosiła głos na dziecko, bo się wierciło przy badaniu. Stwierdziła, że nie ma poprawy i kazała kontynuować podawanie kropelek. Do gardła ponownie nie zajrzała. Poszliśmy do innego laryngologa, który od razu stwierdził, że dziecko ma przerost trzeciego migdałka, który już wychodzi spod podniebienia i wcale nie trzeba było zaglądać głęboko. Migdałek jest w chwili obecnej tak duży, że mógł w nocy powodować bezdechy u dziecka i mogło dojść do niedotlenienia organizmu. Teraz czekamy na termin zabiegu. Nie polecam dr Klabisz. Nie ma podejścia do dzieci. Bada na oko. Nie zajrzała nawet do gardła. Pomyśleć, że moje dziecko sie męczyło ponad 4 tygodnie, a ona leczyła je ziołowymi kropelkami. Ciekawe czy poniosłaby odpowiedzialność za zła diagnozę gdyby dziecku stało się coś poważnego?

Jesteś tym lekarzem? Przejmij profil i odpowiedź na opinię!