lekarz Janusz Bogdan

Myślałem, że na pierwszej wizycie po prostu pan "doktor" miał gorszy dzień i dlatego był niemiły. Uprzedzałem, że ostatnim czasie przeszedłem kilka TK na inne dolegliwości i że proszę o skierowanie na RM - niestety "doktor" wysłał mnie na TK, bo tylko tak się dowiemy. Następna wizyta i znowu gorszy dzień, znowu niemiły! Zapoznał się z opisem TK, stwierdził, że jednak trzeba przeprowadzić badanie RM i już miał mi wypisać skierowanie na RM, ale ja w tym czasie powiedziałem przy pielęgniarce, że dokładnie o to prosiłem na pierwszej wizycie i że chciałem uniknąć kolejnych naświetleń, bo wiem z doświadczenia, że RM daje najlepsze rozeznanie. "Doktor" strzelił focha, wypisał mi skierowanie do poradni onkologicznej nie dając żadnego wyjaśnienia dlaczego i po co. Pewnie tylko po to, żeby mi wydłużyć jak najbardziej się da diagnozę tego, co mi dolega, bo w poradni onkologicznej od razu dostałem skierowanie na RM.

Jesteś tym lekarzem? Przejmij profil i odpowiedź na opinię!