lekarz Ewa Radziejowska-Wach

Wizyta w minutę, wypisana recepta i cześć. Pani doktor nie jest zbyt wylewna ani nie wydaje się być otwartą i sympatyczną osobą.

Jak najbardziej podzielam te 2 zamieszczone wczesniej opinie!Bylam dzis po raz pierwszy u doktor Radziejowskiej-Wach,zaczelam mowic,jakie mam dolegliwosci,w ogole o nic nie spytala,jeszcze nie skonczylam mowic,a juz mialam wypisana recepte na antydepresanty!Moja pierwsza wizyta trwala ok.kilku minut w niemilej atmosferze,czulam sie jak intruz,ktory przeszkadza pani doktor w piciu kawy,a przeciez do takiego lekarza idzie czlowiek po wsparcie duchowe i psychiczne,wiec chociazby odrobine zainteresowanie pacjentem byloby wskazane!!!Jestem rozczarowana i zawiedziona takim podejsciem psychiatry do pacjenta!Kompletna porazka:-(

Lekarz psychiatra to lekarz, przed którym pacjent odkrywa swoje słabości,choroby i szuka przede wszystkim pomocy. Jego obowiązkiem jest głównie rozmowa, wsparcie, wyrozumiałość. Tymczasem wizyta u p. doktor tak naprawdę ogranicza się do wypisania recepty. Byłam kiedyś w Przychodni i wiem co mówię. Może jest inaczej, gdy P.doktor przyjmuje w prywatnym gabinecie. Nie polecam Jej swoim znajomym.

Wizyta u Tej Pani to totalna porażka. Całkowity brak zainteresowania pacjentem, wizyta kończy sie po paru minutach bez żadnych pytań - wypisanie recepty i do domu. To jest lekarz psychiatra i powinien zadać pytanie chociaż o przyczyny choroby lub próbować dojść jej przyczyn. Czysty komercjalizm i nic więcej. Szczerze nie polecam tej Pani, lepiej chodzić do znachora. Gratuluje wyboru zawodu.