lekarz Danuta Kucharska

Absolutnie nie polecam!! Poszłam do p. doktor z dzieckiem 1,8msc. Bardzo powiększone migdałki boczne i środkowy. Na początku dostał syrop obkurczający a w razie jakby nie zadziałał trzeba będzie wyciąć. Po 3 ms syrop przestał działać więc wróciłam do niej. Dziecko miało wtedy 2,3lata. Dostał od razu skierowanie na wycięcie u niej w Kozienicach. Jak się zapytałam czy nie jest za mały to usłyszałam w odpowiedzi że nie bo jak jest wyraźna potrzeba to i takim się robi. Stawiliśmy się rano w terminie w Kozienicach. Na kwalifikacyjnym badaniu pediatrycznym u dr Danuty Treli była ona bardzo zdziwiona że dostaliśmy skierowanie. Powiedziała, że takim małym dzieciom się nie wycina migdałków, że w Kozienicach nawet oimou nie mają w razie gdyby cos się stało. A jak dowiedziała się kto wydał nam skierowanie byłam wyraźnie w szoku. Zamiast na izbę przyjęć kazała nam wrócić na oddział niby na konsultacje z anestezjologiem. Ale tam już ze słuchawką przy uchu czekała dr. Kucharska. Z nazwiska nas poprosiła (czyli dr Trela musiała do niej zadzwonić). Na samo wejście dr Kucharska powiedziała, że nie wytną mu nic bo jest ZA MAŁY. Pytam się p. doktor to czemu dała mu skierowanie ? A ona cos pod nosem mruczała wyraźnie niezadowolona, że ktoś z nią wchodzi w dyskusje. Jak uparcie obstawiałam przy swoim to powiedziała a właściwie wykrzyczała zdenerwowana że – uwaga – WYGLĄDAŁ NA 4 LATA!!!!!!!!!!!!! Jak może lekarz z tak długim stażem, ordynator nie sprawdzić nr PESEL wydają skierowanie ???? Na to nie umiała mi odpowiedzieć i stwierdziła, że chodzi mi o pieniądze. I że mogłam nie umawiać się do „starej baby z miażdżycą” . Do tej pory jestem w szoku z kim miałam do czynienia. Kobieta wyraźnie się nie nadaje już do pracy z dziećmi skoro takie błędy popełnia. NIE POLECAM!!

Jesteś tym lekarzem? Przejmij profil i odpowiedź na opinię!