lekarz Barbara Kozak

Ta kobieta w ogóle nie powinna być lekarzem! Na początku uważałam ją za miłą kobietę, ale po jakimś czasie pokazała rogi. AROGANCKA, MASAKRA! Nie słuchała co do niej mówię, mój problem wyśmiała oraz skomentowała słowami "Że nie tylko ja mam takie problemy i powinnam się ogarnąć" Natomiast gdy usłyszała o innym problemie użyła groźby, że jeśli się nie uspokoje to ona załatwi mi pobyt w szpitalu psychiatrycznym. Przez nią się popłakałam i gdy nie rozumiała co powiedziałam zapytała z taką pogardą "Co ona tam mówi?" Rozmawiała tylko z moim rodzicem zamiast ze mną, a wszystko co powiedziałam miała gdzieś. Zamiast zmienić leki, które mi nie pomagały to jedynie zwiększyła dawkę i na ostre stany lękowe dostałam jakieś tabletki ziołowe, które bym musiała chyba paczkami zjadać ( najmocniejsza hydroksyzyna mi nie pomagała) Do tego mimo, że już kilku lekarzy stwierdziło u mnie depresję, to ona po zrobieniu mi jakiegoś testu z internetu zamiast pogadaniu ze mną stwierdziła, że jej nie mam tylko jestem jak ona to określiła "wrażliwa" (W teście były pytania typu "Czy odczuwam lęk widząc psa?" także brawo dla tej wspaniałej pani doktor, która swoje kwalifikacje chyba wygrała w lotku:)) Już nigdy się nie wybiorę do tej lekarki znienawidziłam ją po tamtej feralnej wizycie, która odbyła się jakiś czas temu.

Jesteś tym lekarzem? Przejmij profil i odpowiedź na opinię!