lekarz Anna Praczuk

Lepiej poczekać w kolejce u innego lekarza niż iść od razu do niej. Zwykle nie hejtuję lekarzy, ponieważ sama jestem studentką medycyny, a także nie należę do najwrażliwszych osób. Tej pani natomiast udało się doprowadzić mnie do łez. Poświęcono mi zaledwie minutę i to i tak długo, ponieważ drążyłam temat, chcąc wiedzieć co mi dolega. Nie dość, że lekarka zbagatelizowała moje objawy to jeszcze oskarżyła mnie o próbę wymuszenia... w sumie nawet nie wiem czego... Zapewniam, że nie poszłam do niej po jakieś zaświadczenie czy zwolnienie, ale z konkretnym objawem, którego ta pani nawet nie próbowała znaleźć. Badanie było bolesne, niemiłe i bardzo pobieżne. Pamiętajcie, że skierowanie do specjalisty lekarz może wam wydać tylko co jakiś czas, dlatego nie warto go marnować na takich lekarzy. Niestety sama to zbagatelizowałam :( oby takich lekarzy było jak najmniej...

Jesteś tym lekarzem? Przejmij profil i odpowiedź na opinię!