Polecam wszystkim desmoxan. Paliłem 5 lat, po 10 tabletkach, ciągle jeszcze paląc, wyraźnie zmniejszyło się fizyczne uzależnienie. Na 3 dzień nie kupiłem już kolejnej paczki fajek. Dla utrwalenie zjadłem pół paczki tego desmoxanu, zmniejszając dawkę do 1 tabletki dziennie. Po 2 tygodniach chęć zapalenia zmalała prawie do 0%. Słyszałem, że niektórzy po pierwszych dniach chodzą zamroczeni i bardzo senni - u mnie obyło się bez skutków ubocznych. W zasadzie jestem w lekkim szoku, że paląc na prawdę dużo, praktycznie z dnia na dzień nałóg minął. polecam ;)

Ja myślę, że najważniejsza jest silna wola, a cała reszta czyli jakieś tabletki czy plastry wpływają na nasza podświadomość.... jak się chce to można z dnia na dzień rzucić takie moje zdanie.

Ja osobiście rzucałem dwa razy. Pierwszym razem po 9 latach palenia, drugim razem po pół roku palenia (nie potrzebnie wracałem do nałogu). Zarówno pierwszym razem i drugim udało się rzucić bez wspomagaczy, organizm od razu inaczej pracuje, nie ma porannego kaszlu i duszności. Co tu dużo mówić, nałóg nałogiem ale gratulacje dla tych co mają silną wolę!