Chore zęby przyczyną zawału
Choroby serca zbierają w dzisiejszym świecie ogromne żniwo. Dlatego też prowadzonych jest wiele kampanii, mających na celu uświadomienie ludziom, jak ważne jest dbanie o odpowiednie nawyki, pozwalające zachować serce w zdrowiu. Jednak to nie wszystko – okazuje się, że niezmiernie istotne jest również pamiętanie o zdrowiu zębów.
Zdrowie zębów ważne
Dbanie o układ krążenia powinno być jednym z priorytetów każdej osoby. W tym celu należy pamiętać o zdrowej, zbilansowanej diecie, aktywności fizycznej, unikaniu używek (zwłaszcza papierosów), soli oraz dbaniu o zachowanie prawidłowej wagi. Jednak najnowsze badania wykazują, że do tych wszystkich zaleceń należy dodać kolejne – regularne monitorowanie stanu zębów oraz leczenie ich, gdy tylko pojawią się pierwsze oznaki choroby.
Od zębów przez krwioobieg
Dlaczego choroby zębów mogą mieć wpływ na choroby serca? Otóż organizm jest układem naczyń połączonych. W związku z tym nieprawidłowości w jednej jego części mogą skutkować chorobami w innych, często odległych zakątkach. Tak też jest z zębami i sercem. Gdy rozwijają się choroby uzębienia, a zwłaszcza gdy są one już w stadium zaawansowanym, odpowiedzialne za nie bakterie oraz ich toksyny mogą przedostać się poprzez krwioobieg np. w okolice serca. To może spowodować reakcję obronną organizmu, która zakończy się wytworzeniem blaszki miażdżycowej. A stąd już krok do zawału.
Regularne kontrole
Niestety, choroby zębów mogą przebiegać w dużej części przypadków bezobjawowo. Osoba nimi dotknięta może nie być świadoma ich obecności do czasu, aż będzie za późno – gdy zęby będą nadawać się tylko do usunięcia lub gdy wystąpi zawał. Dlatego tak ważna jest regularna kontrola stanu uzębienia.
Okresowe wizyty u dentysty powinny być dobrym nawykiem każdego z nas. Pomoże to bowiem nie tylko zachować piękny uśmiech. Dodając do nich regularną aktywność fizyczną, zbilansowaną dietę oraz dbanie o zachowanie wagi i unikanie używek, zwiększymy swoje szanse na długie życie, życie bez dokuczliwych czy śmiertelnych chorób.
